Wracam do domu po dwóch dniach, wchodze a taty nie ma, jest już pewnie w pracy. Idę więc się troszeczkę ogarnać. Po chwili ktos puka do drzwi, otwieram a w drzwiach stoi mama, strasznie zmieniła się jeśli chodzi o wygląd, wydaje mi się że to sen ale szczypie się i nic. Mama wróciła wydaje mi się że to niemożliwe a jednak, zapraszam Ją do środka i pytam dlaczego tata powiedział mi że odeszła. Mówi że musi sama sobie z tym jakoś poradzić, więc pytam z czym konkretnie, co się stało. Okazuję się że mama jest chora na białaczkę i nie chce nikogo obciążać opieka nad sobą, a pobyt w szpitalu po drobnym wypadku przez dwóch meżczyzn dał jej troche do myślenia. Opowiadam Jej że przeciez przez tyle lat byli szczęśliwym małżeństwem i małżeństwo polega na tym aby się opiekować sobą wzajemnie ale tak ze i ja Jej pomogę, bo jest dla mnie najważniejsza osobą na równi z Tatą. W ten czas Tata wraca z pracy. Jest zdziwiony widokiem małżonki lecz zaczyna Ją przytulać i całować dziękując za to że wróciła i czeka na Jej wyjasnienia, wyjasniają sobie wszystko i Mama została w domu.
Po 3 miesiącach z mamą jest już coraz gorzej, choroba daje swoje znaki, pytam mamy jakie jest Jej największe marzenie, mówi że zawsze chciała abym był szczęśliwym dzieckiem, poszedł na dobre studia potem do dobrej pracy Ona nic innego nie chce. Wszyscy razem zasiedliśmy do stołu i zjedliśmy kolację, niestety była to juz ostatnia nasza wspólna kolacja.. Rano gdy wstałem Mama była już nieprzytomna z Tata jak najszybciej zajęlismy się sprawmi pogrzebu. Mama nie miała nigdy wielu przyjaciół, znajomych ale na pogrzeb przyszło bardzo duzo ludzi. Zgodnie z marzeniami mamy poszedłem na dobra uczelnię. Tata codziennie przesiaduje nad grobem Mamy, pomimo tego ze nie ukłądało sie zawsze między Nimi tak jak powinno.
4lata później...
Ukończyłem uczelnię i poszedłem do pracy na początku nie była to praca idealna ale zawsze jakaś, po pewnym czasie kontynuowałem naukę i zaczynałem pracę w tym co lubię. Mam nadzieję że Mama się na mnie nie zawodzi. Tata ciagle powtarza że jest ze mnie dumny, bardzo mi pomagał jeśli miałem z czymś problem. Sam z siebie jestem dumny, że osiagnąłem to co osiągnąłem jeśli chodzi o wykształcenie i przede wszystkim że spełniłem marzenie Mamy, która na zawsze pozostanie w mojej pamięci.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz